Podobnie jak w latach
ubiegłych, nasze koło
postanowiło w grafiku zawodów na ten rok, umieścić jesienne
zawody spiningowe. Z racji tego, że z powodu małego zainteresowania
naszymi czerwcowymi zawodami spiningowymi, które trzeba było
odwołać i tym razem istaniała obawa o frekwencję wśród
uczestników.
To spotkanie było już ostatnimi zawodami w naszym kole w tym roku a że
zaliczały się do punktacji Grand Prix w kole, miały duże znaczenie dla
ostatecznej punktacji, która w tym roku była niezmiernie
wyrównana.
Ale nasze obawy okazały się niepotrzebne gdyż na miejscu
zbiórki stawiła się rekordowa ilość uczestników
jak na nasze koło, bo w sumie stawiło się 12 osób.
Z racji tego, że akurat 25 października przypadła zmiana czasu na
zimowy, zbiórka uczestników została wyznaczona na
godz. 5.45
Po sprawnie przeprowadzonym losowaniu, gdzie startujący szybko dobrali
się w parach, można było przystąpić do przygotowywania łodzi do
wypłynięcia.
Głodni złowienia okazów nasi uczestnicy wypłynęli na wodę z
nadziejami na złowienie ryb. Udane połowy z cyklu Liga Kół,
gdzie złowiono naprawdę dużo ryb, napawały optymizmem i
wróżyły udane połowy. Niestety jak to często bywa na
rybach ... ten dzień nie należał do udanych i większość z
startujących nie miała kontaktu z rybą.
Ale jak to jest w przypadku naszego koła, ryby nie są w tym
przypadku najważniejsze, co pokazała atmosfera w trakcie spotkania jak
również po zawodach.
Jedyną dużą rybą zawodów był 52 cm szczupak
złowiony przez poźniejszego zwycięzcę Jacka Szaferta,
który wyrasta w naszym kole na głównego
specjalistę w tej metodzie.
Trzeba dodać, że złowiono jeszcze jednego szczupaka a łowcą był syn
Jacka, Mariusz ale z racji tego, że brakowało mu 2 cm do
wymiaru, nie mógł być zaliczony do punktacji. Tym samym,
nasz Prezes, Andrzej Gołąb łowiąć okonia uplasował się na drugim
miejscu.
Niestety reszta uczestników zeszła z nad wody bez brania.
Równolegle do naszych zawodów, zawody
organizowało również koło Lakord ale i u nich wyniki połowów były
podobne. Wszelkie trudy wędkowania wynagrodził wspólny grill
gdzie była okazja powspominać mijający sezon i snuć plany na nowy sezon.
A tak prezentują się nasi najlepsi jesienni spiningiści :