W
tym
roku, zawody z cyklu Spławikowe Mistrzostwa Koła
odbyły się 22 kwietnia na zbiorniku Ostrowy nad Okszą. Po raz pierwszy
od wielu lat, zerwaliśmy z tradycją organizowania tych
zawodów na wodach opolskich. Powodem tego stanu były
ogólne koszty jak również niewielkie sukcesy w
poławianych tam ostatnio rybach.
Już kiedyś nasze koło organizowało na tej wodzie zawody, więc
ogólnie każdy z nas już tam łowił, więc jakieś wyobrażenie o zbiorniku posiadał.
Na korzyść zbiornika przemawiała bliskość od Częstochowy
(około 20 km) jak i w miarę równa linia brzegowa,
gdzie można śmiało zmieścić 30 stanowisk,
co nas najbardziej
interesowało i było jednym z kryteriów organizacji na tej wodzie
zawodów.
Z racji tego, że zawody miały rangę mistrzowską, musiały się odbyć w
dwóch turach, gdzie każda z tur trwała po trzy godzinny.Było to
trochę męczące, bo w jednym dniu każdy z uczestników
zaliczył jakby podwójne zawody ale z drugiej strony
przeznaczyliśmy na organizację tylko jeden dzień. By nie
przedłużać niepotrzebnie zawodów, ograniczyliśmy losowanie
stanowisk tylko do jednego razu tak, że druga tura zawodów
odbywała się
na tych samych stanowiskach co pierwsza. W związku z tym, że były to
zawody o spławikowe mistrzostwo koła, jedyna metoda połowu ryb
dopuszczona do punktacji była na spławik.
Na miejscu zbiórki o godz. 6.00 rano, stawiło się 25 uczestników, w
tym po raz pierwszy była jedna kobieta i jeden junior.
Po przeprowadzeniu losowania, rozpoczęcie pierwszej tury postanowiono wyznaczyć na godz. 9.00 a drugiej tury na godz. 14.00
Wcześniejsze informacje z nad wody mówiły o dużych ilościach
drobnej płotki i pojedyńczych bonusach. I te informacje w trakcie
zawodów się potwierdziły.
W trakcie I tury nie złowiono żadnej innej ryby, jedyną poławianą rybą
były płotki wielkości 12-16 cm z dużą przewagą tej pierwszej wielkości.
Ryby brały dość dobrze, z tym że brania trzeba było delikatnie
przeczekać bo było dużo pustych zacięć. Po zakończeniu pierwszej
tury, komisja sędziowska dokonała ważenia i podsumowania wyników
a reszta uczestników udała się na poczęstunek z grilla i mały
odpoczynek przed następną turą.
Po pokrzepieniu ducha i naszych
żołądków, udaliśmy sie na stanowiska by rozpocząć II turę. W trakcie
przerwy zmieniły się nieco warunki pogodowe i zaczął wiać silny wiatr,
co na niektórych stanowiskach bliżej środka zbiornika utrudniało
łowienie, a szczególnie tym, którzy zdecydowali sie łowić
na bata. Jednocześnie zmienił sie kierunek uciągu wody, z prawego na
lewą stronę co trzeba było uwzględnić przy nęceniu.
W trakcie drugiej tury, również dominującą, poławianą rybą była
drobna płotka na której budowało się końcowy wynik. Ale
jednocześnie złowiono pojedyńcze bonusy w postaci jazia, karasia i
krąpi. Jedynie Maciek Chrząstek miał kontakt z dużą rybą w
postaci karpia ale niestety ryba w trakcie holu, spięła sie pod
brzegiem.
Po zważeniu i podliczeniu wyników, można było przedstawić końcowe wyniki.
I tak, w kategorii junior, wynikiem ogólnym 4290 zwyciężył Mikołaj Kaszper
W kategorii kobiet, wynikiem ogólnym 7180 zwyciężyła Ela Kot
W kategorii senior, wynikiem ogólnym 9620 zwyciężył Mariusz Banasik
Zawody z racji ilości ryb jak i
ogólnej wagi można zaliczyć do udanych, jedynie szkoda, że
wielkość poławianych ryb nie była zbyt duża i niedostarczyła emocji w
trakcie holu. Jednocześnie poziom rywalizacji stał na wysokim poziomie
i do końca ważyły się losy pierwszego miejsca w kategorii
seniorów.
Z pełnymi wynikami można zapoznać się
tutaj a
więcej zdjęć można obejrzeć w
galerii