W
tym
roku, zawody z cyklu Spławikowe Mistrzostwa Koła
odbyły się 21 kwietnia na zbiorniku Ostrowy nad Okszą.
Zbiornik doskonale sprawdził się w ubiegłym roku na naszych
zawodach, więc w tym roku znów postanowiliśmy zorganizować
nasze zawody na tej wodzie. Co prawda, były obawy, że tegoroczna
opóźniona zima
spowoduje pewne problemy z rybami ale na miejscu jeszcze raz okazało
się, że drobnej ryby jest tam bardzo dużo. Zaletą tego zbiornika jest
dobra lokalizacja wokół Częstochowy i ładana okolica,
zbiornik położony jest wśród lasu. Dodatkową zaletą jest
również w miarę
równa linia brzegowa,
gdzie można śmiało zmieścić 30 stanowisk, co nas najbardziej
interesowało i było jednym z kryteriów organizacji na tej
wodzie
zawodów.
Z racji tego, że zawody miały rangę mistrzowską, musiały się odbyć w
dwóch turach, gdzie każda z tur trwała po trzy godzinny.Było
to
trochę męczące, bo w jednym dniu każdy z uczestników
zaliczył jakby podwójne zawody ale z drugiej strony
przeznaczyliśmy na organizację tylko jeden dzień. By nie
przedłużać niepotrzebnie zawodów, ograniczyliśmy losowanie
stanowisk tylko do jednego razu tak, że druga tura zawodów
odbywała się
na tych samych stanowiskach co pierwsza. W związku z tym, że były to
zawody o spławikowe mistrzostwo koła, jedyna metoda połowu ryb
dopuszczona do punktacji była na spławik.
Na miejscu zbiórki o godz. 6.00 rano, stawiło się 26
uczestników, w
tym dwie kobiety, jeden junior oraz czterech
kadetów.
Po przeprowadzeniu losowania, rozpoczęcie pierwszej tury postanowiono
wyznaczyć na godz. 9.00 a drugiej tury na godz. 13.30
Podobnie jak w ubiegłym roku, dominującą rybą na jakiej budowało się
wynik, była drobna płotka. Z początku zawodów, ryby brały
dość delikatnie, brania trzeba było delikatnie
przeczekać i łowić na delikatne zestawy, bo było dużo pustych zacięć
ale w miarę upływu czasu, brania
nabierały tempa, tak, że każdy z łowiących mógł się pochwalić
jakimś połowem. W miarę zwiększenia intensywności brań, można
było zwiększyć gramaturę spławików, tak by można było szybciej
odławiać drobne ryby.
Po zakończeniu pierwszej
tury, komisja sędziowska dokonała ważenia i podsumowania
wyników
a reszta uczestników udała się na poczęstunek,
który w tym roku stanowiła pyszna zupa mięsna, sporządzona przez
małżonki naszych gospodarzy koła, za co im serdecznie dziękujemy.
Po pokrzepieniu
ducha i naszych
żołądków oraz małym odpoczynku, udaliśmy sie na stanowiska by rozpocząć II turę.
W trakcie drugiej tury, również dominującą, poławianą rybą
była
drobna płotka na której budowało się końcowy wynik, ale
jednocześnie złowiono pojedyńcze bonusy w postaci jazi,
krąpi i jednego lina..
Po zważeniu i podliczeniu wyników, można było przedstawić
końcowe wyniki.
I tak, w kategorii junior, wynikiem ogólnym 3520 pkt.
zwyciężył Mikołaj Kaszper
I tak, w kategorii kadet, wynikiem ogólnym 1400 pkt.
zwyciężył Kwec Patryk
W kategorii kobiet,
wynikiem ogólnym 3060 pkt. zwyciężyła Ela Kot
W kategorii senior,
wynikiem ogólnym 8040 pkt. zwyciężył Mariusz Banasik
Zawody z racji ilości ryb
jak i
ogólnej wagi można zaliczyć do udanych, jedynie szkoda, że
wielkość poławianych ryb nie była zbyt duża i nie dostarczyła emocji w
trakcie holu. Jednocześnie poziom rywalizacji stał na wysokim poziomie
i do końca ważyły się losy pierwszego miejsca w kategorii
seniorów.
Z pełnymi wynikami można zapoznać się
tutaj a
więcej zdjęć można obejrzeć w
galerii